piątek, 6 lipca 2012

nieważne.

Kim jestem, kim?
Czy jestem nim jak on śpi?
On inaczej patrzy,
Ja tak dziwnie i nie tam.
Może się złapałam
i stąd siebie mam.


przed snem
procent językiem


Dwa odjąć dwa, to już ten stan.
już nieważne skąd siebie mam.

trzcina B. Pascala

wszystko to co wiesz o sobie
 Każdą słabość i zwycięstwo
Mieścisz za powieki ścianą
 w szklanej kuli pełnej wrażeń.
Tam w najdalszym kącie sali
kłębią się wspomnienia ciasno
prześwietlone fotografie,
pozbawione ludzkich twarzy

gdzieś po drugiej stronie znaczeń
bez numerów i bez imion
na koronkowej mapie celów
tam „czuć” nie jesteś stratą czasu.
nie bój się kosztować smaków
gorzkie słono słodko kwaśne
zaryzykuj zanim zgaśniesz
tak smakuje życie właśnie

jesteś silny w swojej wierze
w przekonaniu że potrafisz
wgryzać się w nieznane formy
na bezkształtnym nieba blacie.
jesteś trzciną w rękach wiatru
nie bój się wyrwania z niszy,
pozwól zasiać siebie w świecie
nie posiadaj bądź po prostu

nie patrz w gwiazdy ciemną nocą
i nie szukaj zrozumienia
w galaktycznej masie świateł
w jasnych ciał wyścigu naczyń,
to kim jesteś , to ciąg zdarzeń
posklejany z łez i z marzeń